men's black long-sleeved top
28 grudnia 2025

Oswoić nudę, 
czyli jak usłyszeć siebie w świecie pełnym bodźców

- Nie lubię być sam, dlatego w domu mam non stop włączony telewizor albo słucham muzyki. Coś musi lecieć w tle. Inaczej nie potrafię. 

- Jak nie mam co robić, odpalam Tik Toka. Tam zawsze znajdzie się coś ciekawego. 

Często to słyszę od nastolatków, z którymi prowadzę warsztaty. Tłumaczę, że zdrowo jest być od czasu do czasu w ciszy, bez bodźców zewnętrznych, między innymi dlatego, że to czas, kiedy myśli mogą płynąć swobodnie, a my docieramy do własnego wnętrza. Oraz że czasami warto delektować się tymi chwilami, kiedy nie mamy co robić. Młodzi ludzie przybierają wtedy taką minę, jakby zobaczyli ducha. Jak to “w ciszy”?! Po co?

Dlatego właśnie postanowiłam napisać o nudzie - bo to o nią chodzi. Niepokoi mnie, że młodzi ludzie nie potrafią się nudzić. Uważam, że warto oswajać nudę. Nie chodzi o to, aby zmuszać się do nudy, ale aby akceptować momenty, kiedy nie dorzucamy sobie kolejnych informacji i bodźców; kiedy nie poszukujemy aktywnie zajęcia tylko delektujemy się daną chwilą, choćby to było stanie w zatłoczonym autobusie i wyglądanie za okno na przemoknięty świat. 

W tym numerze newslettera postaram się odpowiedzieć na pytania:

  • czym jest nuda?
  • dlaczego warto się nudzić?
  • jak oswoić nudę?

 

Czym jest nuda?

Nuda ma złą reputację, zwłaszcza w kulturze osiągnięć, w której każda chwila musi być dobrze wykorzystana. Nuda bywa postrzegana jako strata czasu. Ma ona jednak swoje zalety, jeśli spojrzymy na nią z innej strony. Dobrze byłoby zacząć od jakiejś solidnej definicji, żeby było jasne, o czym w ogóle mówimy (czytamy). Niestety, zdefiniowanie nudy nie jest łatwe, gdyż nuda jest zjawiskiem wielowymiarowym, może być rozpatrywana na różnych poziomach: indywidualnym, interpersonalnym czy społecznym. Nuda może być cechą, emocją lub stanem. Dlatego to raczej nie jest kwestia definicji ogólnej ale tego, jak na nudę patrzymy.

Skupmy się zatem na indywidualnym odczuwaniu nudy. Kiedy patrzymy na nią jako na emocję, jest to emocja nieprzyjemna. Na kole emocji Plutchika nuda jest przeciwieństwem akceptacji, więc odruchowo jej unikamy. Jeśli rozpatrujemy nudę jako cechę, to także nie jest coś, czym można się delektować - kiedy szkolenie jest dla nas nudne pragniemy, aby skończyło się jak najszybciej. Jednak jeśli patrzymy na nudę jako na stan, może on być doświadczeniem zabarwionym negatywnie lub pozytywnie [Kubacka, s.77]. Bywamy znudzeni i to nie jest przyjemne, ale sporadyczne nudzenie się może przynieść pewne korzyści. 

Warto popatrzeć na nudę jako na stan “cichego umysłu” (“the quiet brain”), czyli stan, kiedy jesteśmy sam na sam z własnymi myślami i obserwacjami świata; kiedy kakofonia bodźców ze świata zamienia się w pojedynczą dyskusję w twojej głowie - wewnętrzny dialog. [Newport 2024, 7:15] 

O wewnętrznym dialogu, a właściwie monologu wewnętrznego narratora, czytamy także u Olgi Tokarczuk. Bo “człowiek, proszę państwa, moi drodzy, ma duszę, ciało i narratora.” [Tokarczuk, s.179] Tylko jak tego narratora usłyszeć, skoro “żyjemy w świecie natłoku informacji sprzecznych ze sobą, wzajemnie się wykluczających, walczących na kły i pazury”? [Tokarczuk, s.270] Tym bardziej warto traktować głęboką nudę jako przeciwwagę dla nadmiaru, dla hałasu i nadpobudliwości. [Han, s.36]

Cichy umysł to stan odosobnienia, “w którym umysł jest wolny od sygnałów otrzymywanych od innych umysłów. Odosobnienie wymaga, by nie reagować na informacje wytworzone przez innych, a skupić się na własnych myślach i doświadczeniach - gdziekolwiek się akurat przebywa” (choćby to była zatłoczona kawiarnia). [Newport, rozdz.4] 

Warto przywołać tutaj wyrażenie “ponudzić się”, które “oznacza błogość, przyjemny stan kontemplacji świata i siebie tu i teraz, bez obciążających myśli ani poczucia, że coś należy zrobić. Zakreśla taki moment bycia w świecie, kiedy jednostka odczuwa radość z trwania w konkretnej chwili, zadowolenie płynące z tego, co robi i co nie ma prowadzić do jakiegoś rezultatu.” [Kubacka, s.172] “Ponudzić się” nie jest więc tożsame z “nudą” - to odpoczynek, przyjemność, poczucie wolności. 

Tak więc od nieprzyjemnej emocji nudy; od bezproduktywnej, nie zbliżającej nas do osiągnięcia sukcesu chwili doszliśmy do błogiego stanu dającego wytchnienie i wolność. To długa droga, ale jeśli nie dostrzeżemy w nudzeniu się wartości, zawsze będziemy czuć się niekomfortowo sami ze sobą. A te momenty osamotnienia niosą wiele korzyści. 

 

Dlaczego warto się nudzić?

Cal Newport podkreśla, że odosobnienie, albo cichy umysł to nasz domyślny stan: przez większość historii ludzkości byliśmy w tym stanie przez znaczną część dnia, wykonując codzienne obowiązki, rozglądając się i obserwując świat. To dla nas ważne, ponieważ: 

  • uspokaja, pozwala mózgowi się zresetować, obniża poziom stresu;
  • umożliwia zrozumienie siebie i otoczenia, pozwala nam przetworzyć ostatnie doświadczenia, zintegrować je z tym, co już mamy w głowie i wykorzystać w kolejnych doświadczeniach;
  • dzięki temu odkrywamy, co jest dla nas ważne, a czego powinniśmy unikać. [Newport 2024, 8:10] 

 

Dorzuciłabym do tego jeszcze inne korzyści nudy:

  • dzięki niej kształtujemy samoświadomość, możemy poznać swoje wnętrze, lepiej zrozumieć własne reakcje i potrzeby, a to z kolei pomaga w pracy nad sobą [Kubacka, s.208];
  • umożliwia nam poukładanie sobie w głowie myśli związanych z jakimś konkretnym problemem, a czasami nawet znalezienie rozwiązania;
  • rozwija kreatywność, gdyż pozornie nie związane ze sobą myśli mogą raptem znaleźć się obok siebie (pojawić się jedna po drugiej), co pozwala odkryć jakieś nietypowe powiązanie;
  • praktykowanie nudy pozwala nam wyrobić nawyk dawania sobie czasu przed reakcją - ta odroczona reakcja jest potrzebna, aby nie podejmować decyzji pod wpływem emocji i móc przewidzieć konsekwencje danego wyboru; jednocześnie jest bardzo trudna, zwłaszcza w świecie przyzwyczajającym nas do nagród natychmiastowych.

 

Chwile sam na sam ze sobą pomagają nam budować trwałe więzi z innymi ludźmi - bo jak mamy wchodzić w relacje, kiedy nie rozumiemy siebie samych? Poza tym nuda motywuje nas do podjęcia działania, ponieważ “kieruje uwagę na konieczność zmiany, wzbudza pragnienie nowych, bardziej angażujących bodźców”. [Kubacka, s.171]

Wbrew pozorom, nuda może też pomóc nam osiągnąć sukces, gdyż “może wybijać z rutyny i tymczasowo, mentalnie, dawać wytchnienie od obowiązków. Zapewnia też przerwy w pracy niezbędne do kontynuowania przedsięwziętych zadań z nowym zapałem. Przerwy wywołane nudą mogą zwiększać jakość i efektywność pracy. Moment nudy może też stwarzać przestrzeń na lepsze przemyślenie aktywności, a w takim ujęciu nuda będzie zwiększać pomysłowość jednostki i jej szansę na pomyślne zakończenie projektów”. [Kubacka, s.205]

Spróbujmy przedstawić to obrazowo: kolejne bodźce, które do nas docierają (słowa innych ludzi, przeżywane doświadczenia, przeczytane artykuły, zaobserwowane zjawiska, obejrzane filmiki, reklamy, podcasty itd.) są jak kolejne książki, które układamy na stos obok łóżka - zobaczyliśmy okładkę, może przeczytaliśmy wstęp, coś nas zainteresowało, ale nie zagłębiliśmy się w nie wystarczająco, aby przeczytać je w całości. Odkładamy więc na stos, bo może kiedyś do nich wrócimy. Z każdym dniem stos rośnie, a my przyzwyczajamy się, że on tam jest i staje się to dla nas normalne. Jednocześnie zapominamy o niektórych pozycjach, te na samym dole kurzą się i blakną w słońcu. Ale książki leżące na stosie nie wnoszą nic do naszego życia, dopóki ich nie przeczytamy i nie przeanalizujemy. Nuda pozwala nam poukładać je i dostrzec te, które leżą na samym dnie. Czasami otwieramy wybrane pozycje i przeglądamy zawartość, a to pomaga zdecydować, czy chcemy je na tym stosie zostawić, przeczytać, czy jednak odłożyć na półkę bez czytania albo oddać komuś innemu i zapomnieć; pozwala nam zderzyć te książki z naszymi aktualnymi potrzebami i zdecydować, co dalej. 

Kiedy przełamiemy początkowy dyskomfort i pozwolimy sobie na ponudzenie się, w naszej głowie raptem zaczyna się bardzo dużo dziać. Te swobodnie płynące myśli bywają powolne lub szybkie; pełne lub niedokończone; chaotyczne bądź poukładane. Ale warto zaufać swojemu mózgowi - prawdopodobnie właśnie układa bodźce na stosie - przetwarza informacje, a to jest niezbędne w procesie uczenia się. 

 

Jak oswoić nudę?

Warto zachęcić siebie, ale też swoich podopiecznych do nudzenia się. Dla osób, które unikają nudy początkowo może ona być niekomfortowa i trzeba im o tym szczerze powiedzieć. Jeśli zazwyczaj jedli oglądając filmiki, a pewnego dnia spróbują jedzenia w ciszy, nie będzie to dla nich przyjemne. Mózg domaga się bodźców, zwłaszcza gdy urządzenie ekranowe jest na wyciągnięcie ręki. To całkowicie normalne. Potrzeba kilku podobnych doświadczeń, aby poczuć się lepiej i zacząć dostrzegać korzyści. 

Trzeba też pamiętać, że oswajanie nudy nie zawsze kończy się happy endem - bywa, że nawet po kilku udanych doświadczeniach mamy gorszy dzień, a w związku z tym mniejszą tolerancję na nudę. Kiedy wpadamy w zły nastrój albo jesteśmy chorzy mózg nakłania nas do tego, co najszybciej zaspokaja nasze potrzeby, a czasem po prostu je wycisza. Wtedy od razu sięgamy po telefon albo włączamy telewizor czy komputer, by zagłuszyć nieprzyjemne emocje. Dlatego oswajanie nudy to raczej szlak pełen drobnych sukcesów i spektakularnych porażek. Ważne, aby nie poddawać się i po każdym niepowodzeniu ponownie wyruszać w drogę. W końcu sytuacja odwraca się - jedzenie czy spacer z hałasem w tle bywa niekomfortowy, bo zabiera nam czas dla siebie. 

Jak w szkole uczyć nudzenia się? Zdecydowanie jest to zadanie, w które należy włączyć rodziców - przecież to oni będą często towarzyszyć dzieciom w momentach nudy. Trzeba więc wyjaśnić rodzicom, nad czym i dlaczego zamierzacie pracować. Rodzice mogą wtedy wspierać Twoje działania. Warto skorzystać z kilku metod. 

1.Rozmowa o nudzie

Przede wszystkim należy zacząć od rozmowy o nudzie i podkreślić korzyści płynące z nudzenia się. W zależności od sposobów pracy z daną klasą można zachęcić uczniów do wykonania plakatu, lapbooka czy gazetki na ten temat - byle mieli okazję przetworzyć informacje i zadać pytania o to, co ich zaciekawi. Dzięki temu w momentach nudy będą rozumieli, co się z nimi dzieje i zaczną lepiej tolerować ten stan.

2.Praktykować nudę 

Czasami nuda nas zaskakuje, są jednak w życiu momenty nudy, które da się przewidzieć zawczasu: kolejka w sklepie; czekanie na czerwonym świetle; poczekalnia u lekarza / fryzjera; w szkole, kiedy ktoś skończy zadanie szybciej niż reszta klasy; kiedy ktoś czeka na innych przed wycieczką; przejazd komunikacją miejską. Warto porozmawiać o tych momentach z uczniami i zachęcić ich, aby nie planowali nic konkretnego na ten czas ale też aby przynajmniej przez jakiś czas powstrzymali się od sięgania po telefon. Niech spokojnie czekają i obserwują świat. Po kilku dniach koniecznie wymieńcie się doświadczeniami: o czym wtedy myśleli, jak się czuli, co ciekawego zauważyli dookoła. 

3. Wyzwania

Jeśli uczniowie lubią wyzwania, można wyznaczać je sobie nawzajem, a nawet przygotować grę w bingo z aktywnościami do wykonania: nudzę się w kolejce w sklepie, nudzę się w poczekalni u lekarza, nudzę się w komunikacji miejskiej, nudzę się …

4.Traktować nudę jako luksus i delektować się nią 

To może się wydawać banalne, ale największe znaczenie może mieć to, jak mówimy o nudzie. Jeśli między wierszami da się wyczytać naszą własną niechęć do nudzenia się, uczniowie też przyjmą taką postawę. Jeśli wyczują u nas zamiłowanie do nudzenia się, do kontemplowania świata - więcej osób będzie chciało próbować. Dlatego zanim zaczniemy oswajać uczniów z nudą, sami musimy się do niej przekonać. Możemy na przykład w wolnych chwilach snuć uczniom opowieści o tym, jak marzymy o chwili nudy, aby wyciszyć się, poczuć błogość i wolność od przymusu. Ważne, aby wybrzmiało, że nudzenie się to świetna okazja do poświęcenia czasu sobie samemu, a więc pewien luksus w zabieganym świecie. 

5.Rozmawiać o przeciwieństwie nudy i ryzyku związanym z przeciążeniem mózgu bodźcami

Domeną młodych osób (i nie tylko młodych) jest przekonanie o tym, że są wielozadaniowi - potrafią jednocześnie oglądać film i robić notatkę na lekcję. Warto pokazać im, że to nie jest de facto robienie dwóch rzeczy na raz, ale szybkie przerzucanie uwagi z jednej czynności na drugą. Podczas gdy wiele osób traktuje taką umiejętność jako powód do dumy, w rzeczywistości to stricte zwierzęce zachowanie, w dodatku związane z sytuacją zagrożenia. “Multitasking jest bowiem szeroko rozpowszechniony u dziko żyjących zwierząt. To technika uwagi, która jest niezbędna do przeżycia w dziczy. Zwierzę, które jest zajęte jedzeniem, musi jednocześnie poświęcać uwagę innym zadaniom. [...] Zwierzę nie może kontemplacyjnie zgłębiać tego, co przed nim, gdyż równocześnie musi obserwować teren w tle.” [Han, s.33] To umiejętność i możliwość refleksji jest powodem do dumy.

6.Pokazywać sukcesy

Kiedy części uczniów uda się nudzić od czasu do czasu i zaczynają dostrzegać tego korzyści, koniecznie o tym opowiadajcie. Nic nie motywuje tak bardzo jak sukcesy kolegów i koleżanek. Zwłaszcza, że “odnaleziony w końcu narrator zmienia życie autora, domaga się poświęcenia czasu opowieści i metodycznej pracy.” [Tokarczuk, s.167]

 

Nie wyobrażam sobie lepszego podsumowania tekstu o nudzie niż cytat z eseju Byung-Chul Hana [Han, s.33]: 

Kulturowe osiągnięcia ludzkości, do których należy także filozofia, zawdzięczamy głębokiej kontemplacyjnej uwadze. [...] Nuda to “kawał ciepłego, szarego sukna, podbitego jaskrawym, różnobarwnym jedwabiem”, w który “spowijamy się, gdy marzymy”. Jest nam wtedy “przytulnie wśród arabesek podszewki”.¹

Tak, nudzenie się to luksus.


 

BIBLIOGRAFIA

Han Byung-Chul, Głęboka nuda, w: Społeczeństwo zmęczenia, tłum. M. Pokrywka, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2022. 

Kubacka Małgorzata, Nuda w kulturze kapitalizmu. Znaczenia, doświadczanie i radzenie sobie z nudą, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2025.

Newport Cal, Cyfrowy minimalizm. Jak zachować skupienie w hałaśliwym świecie, tłum. A. D. Kamińska, Wydawnictwo Studio EMKA, Warszawa 2020. (ebook)

Newport Cal, 8 lipca 2024, The Power of the Quiet Mind (Ep. 308) [Odcinek podcastu audio] w: Deep Questions with Cal Newport: https://open.spotify.com/episode/7qzN1FnK2CORm6ZKO5Cs6w?si=GQgDGparTOKR9l3xHov9YA 

Nowak Michał (Gospodarz), dr Finkielsztein Mariusz (Gość), 18 grudnia 2021, Nuda. Czy taka zła? [Odcinek podcastu audio], w: Rachunek myśli, Polskie Radio S.A.: https://open.spotify.com/episode/2InBqZTogy6K64F0hjZyBj?si=WCvW0hE4Symu-usfc9E_Sw 

Tokarczuk Olga, Czuły narrator, Wydawnictwo Literackie 2020. 

 

=> Powrót do listy tekstów

Regulamin Sklepu i Polityka Prywatności

Substack, Felieton Pozytywny